![](http://blog.home.amu.edu.pl/wp-content/uploads/2019/07/TCD-Long-Room-2-1024x683.jpg)
Dublińscy bibliotekarze znaleźli ciekawy choć w pewnym sensie kontrowersyjny pomysł na Erasmusa – zamiast przyjmować gości Erasmusowych indywidualnie, organizują doroczny tydzień wykładów i pokazów dla zorganizowanej grupy bibliotekarzy z kraju i zagranicy. Udało mi się tam w tym roku dostać i było to bardzo intensywne i pouczające doświadczenie. Także pogodowe – z Poznania gdzie temperatura szybowała ponad 30 C przeniosłam się do krainy chłodu i deszczu, gdzie 16 C było normą…
![](http://blog.home.amu.edu.pl/wp-content/uploads/2019/07/UCD-5-1024x748.jpg)
Program był napięty – trzy razy po dwie biblioteki w ciągu jednego dnia, wyjątkiem był dzień ostatni oraz wizyta w Maynooth University odległym od Dublina około 25 km (40 minut jazdy kolejką podmiejską; nabycie tygodniowej sieciówki komunikacyjnej na Dublin i okolice było podczas pobytu koniecznością).
Zwiedziliśmy zatem kolejno: w poniedziałek Royal College of Surgeons Library (Uniwersytet Medyczny, instytucja niepaństwowa), oraz szacowna Royal Irish Academy Library, we wtorek wycieczka do pięknego Maynooth i dwie biblioteki uniwersyteckie, stara Russel Library i nowa John Paul II Library; w środę University of Dublin, Trinity College (tu zabytkowy Long Room oraz Berkeley Library), oraz National Library of Ireland (Biblioteka Narodowa), w czwartek Technical University Library czyli biblioteka Politechniki oraz University College Dublin Library, a w piątek, ledwo żywa z głową nabitą informacjami słuchałam wykładów w Dublin City University w Drumcondra (Dublin 9). Jak widać, wycieczka objazdowa.
![](http://blog.home.amu.edu.pl/wp-content/uploads/2019/07/RCS-02-Dr-Bones-768x1024.jpg)
Każdy z nas również zobowiązany był do wygłoszenia wystąpienia na zadany temat w blokach tematycznych; głównymi tematami były obsługa Czytelników, informacja naukowa, digitalizacja i ogólnie rola biblioteki na współczesnym uniwersytecie. Ma ten sam temat mówili też gospodarze, rezultatem była wymiana doświadczeń a dyskusje bardzo ciekawe.
![](http://blog.home.amu.edu.pl/wp-content/uploads/2019/07/TCD-Berkeley-1024x768.jpg)
Pomysł na Erasmusa w postaci tygodniowych intensywnych warsztatów raczej niż indywidualnej pracy i poznania jednej biblioteki miał dla mnie zarówno zalety jak i wady. Potężny zastrzyk wiedzy to jedna rzecz. Mnie osobiście jednak brakowało możliwości porozmawiania dłużej na jeden z tematów nie uwzględnionych w ramach imprezy (jak Gromadzenie) czy bliższego zapoznania się z pracą osób zbliżonych do mnie obowiązkami. Nie było na to czasu, tym bardziej, że osoby prowadzące nas zajmowały się przez większość czasu.. strumieniowaniem ciekawostek i praktycznych porad dla użytkowników aplikacji na telefony komórkowe Whatsapp 😉 😉 Być może było to zbawienne dla wielu uczestników słabo znających angielski i Dublin, ale utrudniało rozmowy „w realu”. Zauważyłam zresztą że im dłużej trwało szkolenie, tym mniejszą uwagę grupa zwracała na telefony a tym częściej ludzie skupiali się we własnych grupkach językowych gdzie łatwiej im było porozmawiać. Mimo wszystko nie jesteśmy jeszcze sami androidami. Jest to tylko moja obserwacja.
![](http://blog.home.amu.edu.pl/wp-content/uploads/2019/07/dcu-5-mniejszy-1024x768.jpg)
Biblioteki które oglądaliśmy były wspaniałe; gospodarze zrobili wszystko zresztą aby pokazać je w jak najlepszym świetle. Dlatego zapewne oglądaliśmy supernowoczesną architekturę John Paul II Library w Maynooth czy Royal College of Surgeons Library, tam i w innych bibliotekach nacisk położony jest na udostępnienie Czytelnikom maksimum miejsca oraz wszelkich udogodnień do indywidualnej pracy. Dlatego też pokazano nam największe zabytki piśmiennictwa irlandzkiego i europejskiego, od oryginału Psałterza Św. Kolumby z 6 w n.e. zwanego Cathach (nazwa irlandzka, wym. Kahach) czyli Wojownik, ponieważ o tę księgę toczono wojnę, poprzez Księgę z Kells z 9w, aż do pierwodruku dzieł Erazma z Rotterdamu, patrona Erasmusa. Nie podejmowano za to tematyki problemów magazynowych (i finansowych..) Biblioteki Narodowej Irlandii o których sama wiem jako jej może nie codzienna ale stała od lat czytelniczka. Naturalnie nic dziwnego iż każdy przede wszystkim pokazuje zalety swoich instytucji.
![](http://blog.home.amu.edu.pl/wp-content/uploads/2019/07/Maynooth-2-1024x683.jpg)
Przekrojowa wiedza o bibliotekach Dublina jest cenna, ale… Czy nie byłoby lepiej bibliotekarza uczelni medycznej wysłać tylko do College of Surgeons, a osobę zajmującą się Politechniką do Technical University? Nie udzielę odpowiedzi na to pytanie, chciałam tylko powiedzieć że sama odczuwam pewien niedosyt. Bo chciałabym spędzić więcej czasu w Royal Irish Academy pełnej bezcennych rękopisów lub w Dublin City University gdzie byłam szczęśliwa mogąc osobiście poznać twórców znanej mi spektakularnej internetowej pełnotekstowej bazy danych National Folklore Collection. Podziwiam w każdym razie talent organizacyjny kolegów z Dublina i Maynooth i wiem że ten Erasmus na długo zostanie mi w pamięci.
![](http://blog.home.amu.edu.pl/wp-content/uploads/2019/07/RIA-01-1024x768.jpg)