Nomadland zdobywcą Oscara. Dramat bezmiejscowych czy wolność van life?

Czy czeka nas los Nomadów? Czy bycie Nomadem to wybór wolności i wesoła podróż w nieznane?

Nomadland nie nawiązuje do romantycznego motywu wędrówki i tułaczki. Nomadland odziera z nadziei. Surowy, prosty przekaz, dramat, western na miarę naszych smutnych czasów, w których na margines wyrzucamy starszych ludzi. 

     Wszyscy pamiętamy poezję Mickiewicza, ostatni akapit z Sonetów krymskich, „Jedźmy, nikt nie woła.” Mickiewicz w swej twórczości zawarł jakiś głębszy sens, patos i poezję, w dramacie Nomadów dominuje poczucie pustki, braku celu, wyplucia przez system, niesprawiedliwej przypadkowości. Wszyscy podskórnie wiemy, że  życie z emerytury będzie ciężkie lub wręcz niemożliwe. Jest to sytuacja, której udajemy, że nie widzimy, zamiatamy pod dywan, oszukujemy samych siebie. Książka Nomadland. W pogoni za pracą jest opisem losu ludzi, których dotychczasowe życie klasy średniej zniszczyły długofalowe konsekwencje kryzysu gospodarczego z 2008 roku. Ciesząc się wolnością, oswajając biedę, zawierając nowe przyjaźnie, Nomadzi żyją od pracy za „psie pieniądze” do kolejnej dorywczej pracy. Jessica Bruder zabiera nas w świat włóczęgi tzw. bezmiejscowych. 

     Ciężko sobie wyobrazić, jak czyimś domem na stałe zostaje kamper, nierzadko zużyty pojazd. Łatwiej zrozumieć, że przez wydarzenia, na które nie ma się wpływu, zostaje się wyrzuconym poza nawias społeczeństwa, ale co dalej? Potężna fala kryzysu z 2008 roku zabrała niektórym przedstawicielom klasy średniej wszystkie oszczędności, domy, wszystko, co posiadali. Brzmi jak Doktryna Szoku Naomi Klein, choć nikt w tej sytuacji nie skorzystał z nędzy Nomadów. Doktryna Szoku była okrutną, nastawioną na ogromny zysk, strategią wolnorynkową, polegającą na korzystaniu z kryzysów społecznych i klęsk żywiołowych. Nomadzi nie są ofiarami doktryny szoku, nie są warci nic. Jak wygląda życie emerytów na marginesie? Rozproszone plemię organizuje sobie wspólne zjazdy, gdzie ludzie traktują się z dobrocią, potrafią się dzielić, dawać sobie przyjaźń. To budzi wiarę w człowieka, po części, bo przecież świat się od nich odwrócił. 

Film Nomadland został nagrodzony na 93. gali filmowej Oscarów 2021 za najlepszy film. Reżyserka Chloe Zao i pierwszoplanowa aktorka Frances McDormand doczekały się uhonorowania Oscarami za filmową adaptację Nomadland. Książkę napisała Jessica Bruder, dziennikarka i wykładowczyni na Uniwersytecie Columbia. Autorka postanowiła ruszyć śladem ludzi, którzy za pomocą kamperów podróżują w poszukiwaniu pracy. Mieszkanie i przemieszczanie się w minibusie szybko dały odczuć niewygodę i fakt bycia poza granicami systemu. W Stanach nie wolno spać na parkingu, a ciągłe bywanie w nowych miejscach i poznawanie nowych ludzi jest tak samo fascynujące, co wyczerpujące.  Pojazd to nie dom, bywa w nim zimno, prace tymczasowe, których łapią się Nomadzi, są ciężkie fizycznie. Los amerykańskich wędrowców jest trudny do zniesienia fizycznie, tułaczka miesza się niekiedy wraz z niewolniczą pracą. Nomadland to nie kwestia wolności z wyboru, modnego minimalizmu, domu na kółkach, czy tzw. van life. A jednak podróżowanie kamperem zawiera w sobie jakąś dawniej utraconą przyjemność z przemieszczania się, odkrywania czegoś nowego, marzenie o spontanicznej podróży. 

   Oto trzy książki  różnych gatunków , które zawierają w sobie motyw podróży kamperem, tzw. van life.  Po Polsce i nie tylko. To odsłona podróży kamperem, nieco bardziej wesoła, zawierająca wolność z wyboru. 

  1. Polska na czterech kółkach, Michał Gospodarek, wyd. Pascal, przewodnik/ książka krajoznawcza,
  2. Wielki Wóz, Katarzyna Gawlas, wyd. Novem, pamiętnik/ biografia, 
  3. Niesamowita Polska, Karol i Aleksandra Lewandowscy, wyd. Sine Qua Non, album/ literatura podróżnicza.

Fot. Kadr z filmu „Nomadland” / Źródło: Cor Cordium Productions.

Diana Szary-Matuszkowiak

 Ten utwór jest dostępny na licencji Creative Commons Uznanie autorstwa 4.0 Międzynarodowe