Codziennie widzę swoją twarz na ekranie – „Sztuka autoprezentacji i wystąpień publicznych” Przemysław Kutnyj, PWN 2020

Emblematory - OK. Fot. JGM

W pandemii doświadczanie wzajemnych interakcji przez oglądanie siebie oraz innych na ekranach komputerów i urządzeń mobilnych stało się codziennością większości z nas. Już trudniej ukryć się podczas wykładu czy spotkania, nagle ze zdziwieniem zauważamy dziwne grymasy, pierwsze zmarszczki, szybciej się męczymy i dekoncentrujemy. Niejednokrotnie zastanawiamy się, co i jak, ja sam i inni, chcemy sobie nawzajem przekazać.

Nowa sytuacja, wyzwala nowe perspektywy, które pobudzają do szukania nowych rozwiązań. Dla jednych wejście do świata wirtualnego wiąże się z ograniczeniem używania ulubionych kanałów autoprezentacji, dla drugich brak, nieraz przytłaczającej, obecności innych jest czynnikiem wyzwalającym potencjał komunikacyjny. Dla chcących udoskonalać swój warsztat mówcy Przemysław Kutnyj stworzył nie tylko przejrzyste kompendium, ale swoisty podręcznik uczący każdego, jak poprawnie stworzyć wystąpienie i je potem odpowiednio zaprezentować. Nie jest to książka tylko do przeczytania, ale raczej do przećwiczenia i doświadczenia siebie jako mówcy. Często towarzyszy nam mylne przeświadczenie, że oratorem trzeba się urodzić i z pewnością wrodzone predyspozycje pomagają, ale autor przekonuje, że sztuka werbalnego przekazywania istotnych treści jest umiejętnością, której można się nauczyć i ją praktycznie dopracowywać, gdyż „po jakimś czasie wszystko jest naturalne, bo … wyćwiczone”. Książkę poleciłabym raczej osobom zaczynającym swoją przygodę ze sztuką elokucji, choć będzie wartościowa i dla bardziej doświadczonych wykładowców. W pogłębianiu wybranych obszarów krasomówczych pomocne jest zawarte w książce zestawienie bibliograficzne obejmujące głównie pozycje wydane w ostatnich latach, może warto by zawrzeć kilka tytułów starszych, a fundamentalnych dla sztuki dobrego mówienia.

W zalewie książek uczących, czasami w sposób dyskusyjny, różnorakich tricków sprzedażowo-wizerunkowych „Sztuka autoprezentacji” podkreśla uczciwość i autentyczność osoby mówiącej. Jak mówi sam autor, „komunikacja to budowanie kapitału społecznego zaufania”. Dlatego najpierw jesteśmy zachęcani, by zadać sobie kilka kluczowych, z pozoru błahych pytań: Czym się zajmuję? Jaki problem rozwiązuję? Co mnie wyróżnia? Co dzięki mnie inni zyskają? Czym chcę ubogacić swoje audytorium? Do kogo będę mówił? itd. Tego rodzaju perspektywa budowania wypowiedzi stoi w opozycji do powszechnego „wyjdę i coś powiem”, „zacznę, a samo pójdzie” itd. Myślę, że po raz kolejny uświadamia się nam naszą odpowiedzialności za to: co mówimy, jak mówimy i do kogo mówimy. Struktura wypowiedzi, poprawność językowa, przyciąganie i utrzymanie uwagi odbiorcy, praca nad głosem i komunikacją niewerbalną, wykorzystanie nowych technologii, czy ćwiczenia opanowujące stres to zagadnienia w sposób zrozumiały prezentowane w książce, tworzące listę kontrolną umiejętności każdego mówcy.

O skuteczności proponowanych ćwiczeń przekonajmy się sami. Przytaczam za autorem rozgrzewkę artykulacyjną, będącą również doskonałym ćwiczeniem antystresowym: „Oddychaj, aby się rozluźnić: 3-1-6 (przez 3 sekundy wdech nosem, 1 sekundę zatrzymanie powietrza, 6 sekund – wypuszczaj ustami, jakby przez słomkę) lub 4-4-4-4 (w tym przypadku jest też bezdech na końcu przez 4 sekundy – to metoda amerykańskich komandosów). Powtórz wszystko 10 razy.”

Zastanawia, na ile rozwiązania proponowane w książce są przydatne w czasach onlinowych wykładów i konferencji. Z pewnością wiele elementów tradycyjnego przemawiania znajdzie również zastosowanie w sferze wirtualnej. Co prawda Przemysław Kutnyj przytacza ogólne zasady dotyczące wystąpień w przestrzeni cyfrowej, ale jednak pozostawia w odbiorcy pewien niedosyt. Pozostaje pytanie, czym zastąpić lub wzbogacić wystąpienia online? Wyzwalać w odbiorcach samoistną odpowiedź meridianów czuciowych (ASMR)? Bardziej postawić na wspomniane w publikacji storytelling i grywalizację?

Fot. JGM

Kończę przykładem z książki, który mam nadzieję zmotywuje każdego z nas do pracy nad autoprezentacją i wystąpieniami publicznymi. Na pytanie: „czy wasza drużyna zamierza przegrać wszystkie mecze, czy tylko kilka?” Za radą autora, odpowiadamy: „Zamierzamy wygrać wszystkie mecze”!
Joanna Gajowiecka-Misztal