Historia i teraźniejszość

Porażająca autentyczność przedstawianych wydarzeń, opisy niesprawiedliwości i nierówności społecznej z ciągnącym się od wielu lat widmem reżimowej kambodżańskiej przeszłości, są wiodącymi tematami książki Wojciecha Tochmana Pianie kogutów, płacz psów.

Książka nawiązuje do ludobójstwa w czasie rządów Pol Pota, lecz nie diagnozuje jego przyczyn, skupia się raczej na odpowiedzi na pytanie, co obecnie dzieje się z narodem dotkniętym traumą. Autor czyni z potencjalnego odbiorcy książki świadka i recenzenta opisywanych wydarzeń, pozostawiając mu autonomię w ocenie sytuacji, nie naruszając prawa do zadawania pytań i odczuwania niepewności w kontekście rodzących się wątpliwości. Książka jest przykładem reporterskiej rzetelności, bez pokusy tuszowania faktów i zmusza czytelnika do konfrontacji z szeregiem emocji, które ostatecznie prowadzą do oczyszczenia i odświeżenia spojrzenia na historyczno-społeczne realia kraju. Pianie kogutów, płacz psów nie jest jednak ani politycznym ani ideologicznym manifestem, a raczej zapisem losów ludzi odrzuconych, pozbawionych możliwości wypowiedzenia swojego zdania. W pierwszej części książki dominuje zapis życiorysów ludzi skazanych na unicestwienie. Odbiorca towarzyszy bohaterom w ich wędrówce po zdehumanizowanych opłotkach współczesnego świata i mierzy się ze strachem, czy bezsilnością. Tak jest przy okazji opisu losów ludzi mieszkających w slumsach, chorych psychicznie, żebrzących. W książce dominuje ścisły porządek czasowo-przestrzenny, określający poczynania bohaterów. Funkcjonują oni w zawieszeniu pomiędzy tragiczną przeszłością kambodżańskiego ludobójstwa, a teraźniejszością; pomiędzy życiem osobistym a historią narodu, która zdeterminowała warunki ich bytowania.

Druga część książki ma charakter analityczny i uzmysławia skutki wydarzeń sprzed wielu lat. Bohaterowie opisują wprost kondycję współczesnego społeczeństwa Kambodży, które nie rozliczyło zbrodni Czerwonych Khmerów, co więcej nie uporało się z konsekwencjami psychicznymi minionych lat. Stan społeczeństwa trafnie podsumowuje jedna z osób, mówiąc: Tamto tli się za naszym uśmiechem. Khmerski uśmiech to fasada. Jesteśmy zjedzeni przez smutek. Ludzie nie mają siły martwić się o przeszłość, bo muszą się martwić o dzisiaj.[1] Autor oddając głos mieszkańcom uzyskuje odpowiedź na pytanie, jak bardzo trauma ludobójstwa ma wpływ na kolejne pokolenia Kambodżan, bo nawet dzieci urodzone po okresie dyktatury otrzymują w spadku strach i niepewność. Stąd brak bliskości, przemoc i Baksbat – choroba określana jako zespół złamanej odwagi.[2]

Książkę Wojciecha Tochmana można uznać z jednej strony za przejmujące studium psychologiczne, z drugiej za przestrogę przed nieprzewidzianymi konsekwencjami konfliktów wojennych, a przede wszystkim za głęboko humanistyczną analizę indywidualnych losów podanych w formie subtelnej sugestywności. Prawda przekazywana jest zawsze z największą wrażliwością i szacunkiem dla wszystkich prezentowanych bohaterów.

Małgorzata Bródka

Wojciech Tochman, Pianie kogutów, płacz psów, Wydawnictwo Literackie,  Kraków 2019.



[1] Wojciech Tochman, Pianie kogutów, płacz psów, Wydawnictwo Literackie,  Kraków 2019, s. 165.

[2] Ibidem, s. 166.